Znicz Basket rozpoczął przygotowania do sezonu |
|
|
W poniedziałek rano, na obiektach MKS MOS, koszykarze Znicz Basket Pruszków rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Pruszkowianie są beniaminkiem pierwszej ligi. - Za cel stawiam sobie jak najwyższe miejsce przed play-off - mówi trener Krzysztof Żolik. - Które? Z czwartego byłbym zadowolony - dodaje.
Na poniedziałkowym treningu pojawiło się 14 zawodników. Wśród nich dwóch byłych graczy Mazowszanki, Hoopu i Pekaesu Pruszków, którzy dwukrotnie zdobywali z pruszkowskim klubem mistrzostwo Polski (1995 i 1997) - Jacek Rybczyński i Krzysztof Dryja. Pierwszy z nich po odejściu z Pruszkowa grał w Legii Warszawa, Kotwicy Kołobrzeg i ostatnio Polpharmie Starogard. Z każdym z nich awansował do ekstraklasy (podobnie jak z MKS MOS Pruszków w 1993 roku).
31-letni Dryja ostatni sezon spędził w Astorii Bydgoszcz (średnio 4,5 pkt. i 2,3 zbiórki na mecz), a wcześniej występował w Legii i Polonii Warszawa. Od czasu odejścia z Pruszkowa były reprezentacyjny środkowy spisywał się jednak coraz słabiej.
Poza Dryją i Rybczyńskim na treningu obecni byli: Dominik Czubek, Krystian Świech, Rafał Bochenek, Kamil Sulima, Marcin Tomaszewski, Marcin Matuszewski, Paweł Bogdan (wypożyczony z AZS Koszalin), Michal Wołoszyn (ostatnio AZS Radom), Kamil Gawrzydek, Maciej Benda i Łukasz Kołakowski (junior starszy z MKS MOS) oraz testowany przez Żolika rozgrywający Piotr Karólewski (ostatnio drugoligowy Zgierz).
Zawodnicy najpierw odbyli test Coopera (12 minut biegu bez przerwy) - największy dystans przebiegł Tomaszewski, a najmniejszy - Dryja. Potem był kilkunastominutowy trening rzutowy. Po południu Znicz trenował jeszcze raz.
Damian Lenkiewicz, który niedawno przeszedł operację kolana obserwował zajęcia z boku. Brakowało też Iwo Kitzingera, który załatwia prywatne sprawy w Rybniku. Z klubu odeszli Michał Kucharski (wyjechał do USA), Tomasz Sosnowik (klub z niego zrezygnował) i Mariusz Łapiński (zrezygnował z gry i wyjechał do Anglii).
Co chce osiągnąć z takim składem Żolik? - Jak najlepszą pozycję przed play-off - asekuracyjnie mówi trener. - Podobnie jak na początku sezonu w drugiej lidze teraz też nie znam rywali i ich zawodników. Nie wiem czego oczekiwać - tłumaczy.
Po sezonie Żolik zapowiadał wzmocnienie strefy podkoszowej. Trener Znicza bardzo chciał w Pruszkowie Jacka Olejniczaka, ale ten ostatecznie wybrał grę w drugiej lidze w AZS Lublin. Udało się ściągnąć polecanego przez Jacka Gembala Bogdana (23 lata, 204 cm), który choć jest szczupłej budowy potrafi skutecznie walczyć pod koszem. Doszedł także potężniejszy od Bogdana Wołoszyn (20, 201), który gra na pozycji nr 3. - Do czasu powrotu Lenkiewicza jako skrzydłowy będzie grał prawodpodobnie Kamil Sulima - mówi Żolik.
- Teraz mam szeroki wyrównany skład. Mogę wystawiać różne piątki, mogę żonglować składem. Z tego jestem zadowolony - mówi trener.
Żaden z zawodników nie podpisał jeszcze nowej umowy, ale wiceprezes klubu Mirosław Krysztofik zapewnia, że ustne porozumienie zawarto już ze wszystkimi. Po rannym poniedziałkowym treningu Krysztofik ustalał szczegóły umowy z Rafałem Bochenkiem.
Znicz Basket trenuje na swoich obiektach do czwartku, w piątek jedzie na obóz do Hajnówki. Powrót ma nastąpić 16 sierpnia. Potem pruszkowianie rozegrają dwa sparingi z Polonią Warszawa, pojadą na turniej do Tarnobrzegu, a tydzień przed inauguracją planują zorganizować turniej na własnych obiektach.
Wstęp na mecze Znicza Basket w pierwszej lidze będzie - jak w dwóch poprzednich sezonach - bezpłatny. Sezon rusza 1 października.
ceg 01-08-2005 , ostatnia aktualizacja 01-08-2005 15:35
Zródło: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34878,2849988.html
|