Wtorek 8 listopada 2016.
   Imieniny: Wiktorii, Seweryna, Wiktoriusza
 
ogłoszenia 

tel. alarmowe

cennik

horoskop

nekrologi
 
Siedlisko Cisowa
Reklama
Menu witryny
Pruszków 24
» Telefony alarmowe
» Napisz do nas
Pruszków Informacje
» Aktualności
» Bezpieczeństwo
» Przegląd Prasy
» Edukacja
» Sport
» Ogłoszenia
» Co, gdzie znależć
» Historia Pruszkowa
Katalog Firm
» Katalog branżowy
» Pasaż Handlowy
Serwisy
» Hobby
» Opowiadania dzieci
» Pogoda
» Zdrowie
Kultura
» Twórczość
» Muzea
» Wystawy
» Galeria FOTO
Horoskopy
» Horoskop
» Horoskop erotyczny
» Horoskop runiczny
Szukaj

Ulubione
Dodaj do ulubionych
Ustaw jako startową
Gościmy
Odwiedza nas 5 gości

 

 

 
 
Koszykówka. Sparing Znicza i Polonii Drukuj E-mail
ImageNowy zespół w I lidze koszykarzy Znicz Pruszków w prestiżowym sparingu pokonał u siebie Polonię-SPEC Warszawa 83:64. Warszawiacy grali jednak bez pierwszej piątki.
Pierwszy sparing najsilniejszych obecnie drużyn naszego regionu obejrzało 200 kibiców w hali MOS w Pruszkowie. Wszyscy byli ciekawi, jak wypadnie porównanie zespołów, które klasą coraz bardziej będą zbliżać się do siebie. Polonia jest trzecią drużyną Polski, ale budżet w nowym sezonie będzie znacznie obniżony. Znicz krok po kroku wspina się w ligowej hierarchii, niedawno wygrał drugą ligę i zagra teraz w pierwszej, gdzie nie jest bez szans w walce o awans do ekstraklasy. W pierwszej lidze będzie rywalizował między innymi z Legionem Legionowo, który dzięki "dzikiej karcie" dostał się do tej klasy rozgrywek.

Wzmocnienia Znicza prezentowały się w sobotę solidnie, tym bardziej, że pruszkowianie mają już za sobą obóz przygotowawczy do sezonu (ich rozgrywki zaczynają się 1 października, a ekstraklasa rusza trzy tygodnie później). Najlepszy na boisku był center Krzysztof Dryja (wrócił do Pruszkowa po trzech latach), który idealnie wykorzystywał pod koszami doświadczenie i brak jakiegokolwiek środkowego w zespole gości. Nie zagrał w ogóle w czwartej kwarcie, a mimo to zdobył aż 18 punktów. Słabiej wypadł powrót do rodzinnego miasta 35-letniego rzucającego Jacka Rybczyńskiego, który z kolei w miejscowym klubie nie grał aż od sześciu lat. Jego doświadczenia przydadzą się jednak na pewno w trakcie sezonu. Dwaj młodsi nowi gracze Znicza - 21-letni skrzydłowy Michał Wołoszyn i 26-letni center Wojciech Leśniak - na pewno wiele wniosą również do gry Znicza. Tym bardziej, że dzięki ich centymetrom Znicz może mieć najwyższą drużynę w I lidze (sześciu dwumetrowców w dwunastce, a w odwodzie jeszcze kontuzjowany obecnie Damian Lenkiewicz).

Na ostatnią minutę na boisko wszedł także 18-letni Kamil Gawrzydek (208 cm), który równo z końcową syreną zdobył swoje pierwsze punkty w dorosłej koszykówce. Z niego Znicz może mieć także kiedyś pożytek. W składzie było jeszcze dwóch juniorów (Łukasz Kołakowski i Piotr Abramczyk), ale trene Krzysztof Żolik ich na boisko nie wpuścił. Szkoleniowiec Znicza mógł być zadowolony także z gry trafiającego z dystansu Marcina Matuszewskiego, rozgrywającego spokojnie Dominika Czubka, mądrze grającego pod koszami Rafała Bochenka oraz... z rzutu oburącz z 9 metrów na zakończenie akcji, który był właściwie jedynym udanym zagraniem Kamila Sulimy w tym spotkaniu.

Polonia zagrała w składzie z samymi zawodnikami, którzy aspirują dopiero do gry w ekstraklasie. Jednak część z nich będzie musiała odgrywać ważne role w ligowym zespole, gdyż w sobotę brakowało na boisku tylko sześciu najlepszych polonistów (kontuzjowany jest Łukasz Koszarek, z kadrą trenuje Krzysztof Roszyk, wolne dostali Leszek Karwowski i Mariusz Bacik, trwają poszukiwania dwóch Amerykanów). Gdyby oceniać ich szanse na podstawie meczu ze Zniczem, to minuty w lidze powinni dostać solidnie rozgrywający i nieźle rzucający 19-letni Tomasz Ochońko, pozyskany z Alby Chorzów 30-letni skrzydłowy Rafał Dygutowicz, który był skuteczny z półdystansu, a być może jeszcze waleczny i skoczny Tomasz Pisarczyk oraz trafiający z dystansu 22-letni gracz rezerw Dominik Majewski, który jednak miał spore kłopoty z rozgrywaniem (a ma tylko 185 cm wzrostu). Słabszy mecz zaliczył Marcin Dutkiewicz, który mimo wielu prób nie mógł trafić do kosza z dystansu, a bardzo słabo spisywał się Arkadiusz Miłoszewski. W zespole Polonii zagrał minutę młody gracz z Ciechanowa Mariusz Kacperzak (208 cm), z którym być może zostanie podpisany kilkuletni kontrakt.

Polonia jednak dopiero rozpoczyna przygotowania, więc słabsza forma nie może dziwić. Mimo to trener Wojciech Kamiński reagował na grę swojego zespołu (i decyzje sędziów) bardzo nerwowo. Może złościł się z tego powodu, że jego zespół wysoko przegrał mimo prowadzenia 35:25 w 16. minucie. Gdy na boisko wracała pierwsza piątka Znicza, pruszkowianie mieli sporą przewagę. A grający w ósemkę warszawiacy w czwartej kwarcie nie mieli już sił i w tej części pierwsze punkty zdobyli po 5,5 minutach gry.

Znicz Pruszków - Polonia-SPEC Warszawa 83:64

Kwarty: 18:17, 22:24, 21:14, 22:9.

Znicz: Dryja 18 (1), Wołoszyn 8, Rybczyński 7 (1), Świech 6, Czubek 4 oraz Matuszewski 10 (2), Leśniak 8, Bochenek 7, Sulima 7 (1), Tomaszewski 6, Gawrzydek 2.

Polonia: Ochońko 13 (1), Dygutowicz 11 (1), Pisarczyk 9, Dutkiewicz 8, Przybylski 6 oraz Majewski 11 (2), Okoła 6, Miłoszewski 0, Kacperzak 0.
 
Reklama

Bezpieczny.pl


Compensa


TUZ


WARTA


LIBERTY


GENERALI


PROAMA


GOTHER

PZU - Marczyk