Wtorek 8 listopada 2016.
   Imieniny: Wiktorii, Seweryna, Wiktoriusza
 
ogłoszenia 

tel. alarmowe

cennik

horoskop

nekrologi
 
Siedlisko Cisowa
Reklama
Menu witryny
Pruszków 24
» Telefony alarmowe
» Napisz do nas
Pruszków Informacje
» Aktualności
» Bezpieczeństwo
» Przegląd Prasy
» Edukacja
» Sport
» Ogłoszenia
» Co, gdzie znależć
» Historia Pruszkowa
Katalog Firm
» Katalog branżowy
» Pasaż Handlowy
Serwisy
» Hobby
» Opowiadania dzieci
» Pogoda
» Zdrowie
Kultura
» Twórczość
» Muzea
» Wystawy
» Galeria FOTO
Horoskopy
» Horoskop
» Horoskop erotyczny
» Horoskop runiczny
Szukaj

Ulubione
Dodaj do ulubionych
Ustaw jako startową
Gościmy
Odwiedza nas 5 gości

 

 

 
 
Stówa za seks na wydmach Drukuj E-mail
ImageNiemal 70 osób ukarano od początku sezonu na szczecińskim wybrzeżu za przebywanie na wydmach. Między innymi Koreańczyka, który niedaleko Lubiewa uprawiał seks. Został przyłapany w trakcie stosunku homoseksualnego. Jego partner zdołał uciec przed strażnikami z Urzędu Morskiego. Koreańczyk zapłacił 100 złotych, informuje "Głos Szczeciński".

W Świnoujściu, w podobnej sytuacji przyłapano także profesora jednej z wyższych uczelni, który na wydmach "promował" swoją studentkę. Podobnie jak Koreańczyk, zapłacił "stówkę".

Par uprawiających seks na wydmach inspektorzy już nawet nie liczą. Na miłosne igraszki przychodzą równie często młodzi ludzie, jak i starsi. Pora nie ma większego znaczenia, choć częściej dzieje się to wieczorami, czy nawet nocą.

Strażnicy Inspektoratu Ochrony Wybrzeża Urzędu Morskiego najczęściej wypisują mandaty za 50 i 100 złotych, choć mogą nawet do 2 tys. Pół biedy gdy ludzie wchodzą na wydmy, by opalać się, czy pospacerować. Tacy niszczą je najmniej. Ale wiele osób rozpala na wydmach ogniska! Są też i tacy, którzy wjeżdżają na nie samochodami. Oni płacą najwyższe kary.

Inspektorzy kontrolują wydmy przede wszystkim za dnia, gdy na plażach jest najwięcej ludzi. Zaczynają zwykle pracę koło 9 rano i patrolują do wieczora. W nocy organizowane są patrole zmotoryzowane. - Aby utrzymać wydmy przed rozwiewaniem, nasi ludzie ręcznie sadzą każdą roślinę, mówi Piotr Domaradzki, szef Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w Urzędzie Morskim w Szczecinie. - Poza tym, rośliny wcale nie chcą rosnąć na piasku. Trzeba się mocno napracować, by się przyjęły. Na przykład z zakorzenionych już traw oddziela się ich część i sadzi z garścią uprawnej ziemi w inne miejsce. Jak bardzo jest to praco- i czasochłonne nie trzeba chyba nikogo przekonywać.

Trudno się dziwić, że strażników Urzędu Morskiego, którzy kontrolują wydmy, trafia przysłowiowy szlag, gdy widzą, jak ludzie - bezmyślnie - niszczą ich pracę. (PAP)
 
Reklama

Bezpieczny.pl


Compensa


TUZ


WARTA


LIBERTY


GENERALI


PROAMA


GOTHER

PZU - Marczyk