W jednej z europejskich metropolii odbył się koncert. Podczas spektaklu nie było muzyki, chociaż wirtuoz grał utwory wymienione w programie. Jak to możliwe, pytano kilka dni później? Nie takie rzeczy widziano pod słońcem. Otóż organizatorzy postanowili przeprowadzić eksperyment, nie informując o tym nikogo. W fortepianie przecięto struny.
Publiczność - myśląc z pewnością że słyszy jakąś ultranowoczesną muzykę, a będąc w tak prześwietnym miejscu i w towarzystwie dostojnych gości - nie zareagowała. Następnego dnia rzecz wyjaśniono. Czyżby dwudziesty pierwszy wiek nie różnił się od czasów gdy nagi król chadzał po pałacu? |